Młodzież za kierownicą

Faktem jest, że coraz więcej osób posiada samochód. Również trzeba potwierdzić, że coraz więcej młodych osób siada za kółkiem i skończyły się czasy, że prawo jazdy robiło się po studiach około 30. roku życia. Aktualnie bardzo często na osiemnaste urodziny młodzież dostaje właśnie pieniądze na kurs prawa jazdy.

Z jednej strony jest to bardzo dobre i taka osoba może się rozwijać. Potem jak jest potrzeba to wsiąść i pojechać gdzieś, jeśli będą tego potrzebować na przykład rodzice. Jednak patrząc także na minusy to na pewno i jest to udowodnione ankietami, że młodzi ludzie powodują więcej wypadków. Nie ma się co dziwić, bo jednak młody wiek i to, że jedzie się ze znajomymi podkręca do bardziej brawurowej jazdy. Z jednej strony to rozumiem, ale z drugiej strony za parę lat te osoby będą mówiły, że dobrze że jednak nic się nie stało i mogą teraz sobie spokojnie jeździć ze swoją rodziną. Człowiek dorasta z czasem i tak było, jest i będzie.

Skoro są same minusy jazdy młodych osób to poszukajmy jakiegoś plusa. Kto może zarobić na wypadkach? Na pewno firmy, które oferują naprawy powypadkowe. Bardzo często widzi się jak młodzi ludzie, którzy płacą wysokie stawki ubezpieczenia lub rodzice ich ubezpieczą wolą pojechać na własną rękę do lakiernika żeby zrobił co potrzeba. Nie ma się co dziwić, ponieważ ubezpieczenie nie dość, że aktualnie jest wysokie to jeszcze jeśli osoba robi wypadki to rośnie one z roku na rok. Jak to mówią: łatwiej jest się dogadać. I to właśnie na takich kierowcach firmy, które oferują lakiernictwo i blacharstwo zarobią najwięcej. Tak samo osoba, która doznała takiego wypadku może zarobić, ponieważ często osoba, która zawiniła jest w stanie dać nawet o 100 złotych, więcej tylko po żeby nie dowiedziała się firma ubezpieczeniowa lub po prostu rodzice. Jeśli już dostaniemy jakąś stawkę to jeśli mamy znajomego blacharza to naprawdę dużo zaoszczędzimy, a on zrobi to za przysłowiowy bezcen. Jeśli jednak nie mamy nikogo takiego to i tak jak pojedziemy na miejsce napraw to często za niskie stawki zostanie nam odgięta blacha lub cokolwiek innego i można powiedzieć, że ten biznes się kręci właśnie dzięki brawurowej młodzieżowej jeździe.

Jednak jak porówna się do ceny najwyższej, czyli życia, którą muszą nierzadko zapłacić osoby, które właśnie wracały z imprezy to jest to żadne pocieszenie. Nie ma co się oszukiwać ale chyba każdy z nas by wolał, żeby młodzi kierowcy jeździli bardziej ostrożnie, tylko trzeba też sobie odpowiedzieć na pytanie czy my nie byliśmy tacy sami? Prawdopodobnie byliśmy, ponieważ często zwraca się innym uwagę, a jak spojrzy się obiektywnie to jesteśmy bardzo podobnie. Jeśli chodzi o dzieci to wiadomo, że chcemy je chronić i jeśli my w przeszłości popełniliśmy jakiś błąd to chcemy, żeby one tego błędu nie popełniły tylko czasami trzeba wziąć poprawkę na to zachowanie i zimną krwią ocenić czy aby na pewno to co one zrobiły było, aż tak złe? Zazwyczaj jednak nie jest to aż takie straszne, a my z troski o dzieci wyolbrzymiamy problem. Pamiętajmy, że każdy z nas był młody.

Autor artykułu
Artykuł został przygotowany przy współpracy z firmą fastserv.pl – warsztatem samochodowym z Poznania.

7 thoughts on “Młodzież za kierownicą”

  1. Brawurę młodych za kierownicą trzeba pokonać rozsądkiem i doświadczeniem dorosłych. Będzie i przygoda i życie!

    1. Ale jaki masz plan na „pokonanie” brawury młodych? Moim czas i ilość przejechanych kilometrów nauczy młodych pokory. Ewentualnie powinno się coś zmienić w systemie szkolenia kierowców.

  2. Felgi węglowe – czy to opłacalna nowość? Mniejsze zużycie paliwa, ale felgi droższe. A jednak warto!

  3. Z czasem i młodzi nabiorą doświadczenia , bedą bardziej uważać na drodze.Ale na to potrzeba jest czasu z nim przyjdzie doświadczenie .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.